Powitanie  Conieco  Na afiszu  Teatr  Filmografia  Dyskografia  Wydawnictwa  Piosenki  Galeria  Wywiady  Media  Linki  Historia  Kontakt
   

WILKI PRZY SANIACH
Piosenka z przedstawienia "ANNA KARENINA" teatru im. Jaracza w Olsztynie


wykonanie: 

słowa: Jan Wołek
muzyka: Jerzy Satanowski

Prawo ludzkie, prawo boskie, prawo serca
A my grzeszni – chociaż miłość jest bez skazy
Wobec was, każde z nas: to innowierca
Odszczepieniec, przedmiot odrazy.

Szarpią nas, jak wilki przy saniach
Każdy wilk, to cnót wszelkich wzorzec
Co swe grzechy, chętnie zrzuci na nas
Bo udźwignąć  sam już  ich nie może.

Niech to wreszcie się jakoś ułoży!
Ten stan rzeczy, co tak niedorzeczny
Niechaj dla nas dwojga „palec boży”
Okaże się palcem serdecznym.
Daj nam Panie wreszcie się obudzić
W życiu wolnym od burz i zamieci
Daj wychować nam dzieci na ludzi
A Ty ludzi wychowaj na dzieci. 

My- ci gorsi , którym  w gardle staje ością
Czysty grzech,  dno głębokie, pomiot gadzi
Pozwól nam, sam na sam żyć tą miłością
Ona sobie ze wszystkim poradzi.

Odpuść wszystkim, którzy  się  miłują
Jutro święci,  dzisiaj nie miej złudzeń
Tym skwapliwiej  bliźni się biczują
Im ich plecy bardziej  są cudze.

Niech to wreszcie się jakoś ułoży!
Ten stan rzeczy, co tak niedorzeczny
Niechaj dla nas dwojga „palec boży”
Okaże się palcem serdecznym.
Daj nam Panie wreszcie się obudzić
W życiu wolnym od burz i zamieci
Daj wychować nam dzieci na ludzi
A Ty ludzi wychowaj na dzieci.