słowa: Andrzej Ozga
muzyka: Jerzy Satanowski
Jeszcze czas ucieknijmy stąd miły
Ucieknijmy tak będzie najprościej
Nim nienawiść odbierze nam siły,
co ostoją są naszej miłości
Ucieknijmy, a wszelkie układy
pozostawmy już raczej dla innych
Gry przewrotne odrzućmy zasady
Pozostańmy naiwni, niewinni
Oto życia maleńki teatrzyk
Rząd kukiełek żałosne figurki,
co zastygły w bezgeście pokracznym
gdy pod sceną splątały się sznurki
Oto król , ten co siedzi na tronie
i w uśmiechu mdłym zęby zaciska
Teraz z furią zakleszczył swe dłonie
na spróchniałej poręczy siedziska
Oto dwór nieprzystępny , wyniosły
Tłum uległych, powolnych i miernych
potok rwący korytem na oślep
zagubiony w tysiącach koterii
Oto lud wypłowiały i szary
Zbity tak w bezimienną gromadę
Wciąż na cud czekający bez wiary
zimna otchłań cuchnąca bezwładem
Oto my, tacy mali i żadni
przerażeni niezdolni do czynu
podsycamy wysiłkiem ostatnim
sny wyblakłe o wieńcach z wawrzynu
Jeszcze czas ucieknijmy stąd miły
Ucieknijmy, tak będzie najprościej
nim nienawiść odbierze nam siły,
co ostoją są naszej miłości
Ucieknijmy, a wszelkie układy
pozostawmy już raczej dla innych
Gry przewrotne odrzućmy zasady
Pozostańmy naiwni, niewinni
Nasze serca zbyt słabe, zbyt kruche
I w tej grze, która walką jest z cieniem
zatracamy się tak, ruch za ruchem
Każdy ruch nam zaciemnia sumienie
W tej pogoni za światłem wśród mroku
coraz trudniej nam ustrzec się błędu
Cel oddala się tak, krok po kroku
Każdy krok zbliża nas do obłędu
Jeszcze czas ucieknijmy stąd miły
Ucieknijmy, tak będzie najprościej
nim nienawiść odbierze nam siły,
co ostoją są naszej miłości
Ucieknijmy , zostawmy to wszystko
dla zwykłego wytchnienia chwil paru
Miast rozpalać kolejne ognisko
na obrzeżach wielkiego pożaru.