słowa: Dorota Czupkiewicz
muzyka: Jerzy Satanowski
Gdy
port zniknął z horyzontu
i od lat nie
widać lądu,
kiedy
kończy się ochota,
bo
sztorm znowu łajbą miota,
gdy
brakuje tchu z rozpaczy,
że
jest tak, a nie inaczej,
kiedy
nie masz, choćbyś chciał i
kiedy
w kość gość jakiś dał ci -
Wtedy
możesz na nas liczyć.
Nie
jesteśmy z Wysp Dziewiczych.
Kiedy
bosman ciągle wrzeszczy
przykre
i plugawe treści,
kiedy
nie masz dokąd wysłać
słów
czułości w długich listach,
kiedy
gubisz się na mapie,
kiedy
whisky w gardło drapie,
kiedy
wszystko się skończyło,
zanim
tak naprawdę było -
Wtedy
możesz na nas liczyć.
Nie
jesteśmy z Wysp Dziewiczych.
Gdy
zaraza i cholera
coś
twojego ci odbiera,
gdy
latarnia morska gaśnie,
a
ty lądu szukasz właśnie,
gdy
w poranki i wieczory
mówią
ci, że jesteś chory,
stary,
głupi i łysiejesz,
i
chcą zabrać ci nadzieję –
Wtedy
możesz na nas liczyć.
Nie
jesteśmy z Wysp Dziewiczych.