Powitanie  Conieco  Na afiszu  Teatr  Filmografia  Dyskografia  Wydawnictwa  Piosenki  Galeria  Wywiady  Media  Linki  Historia  Kontakt
   

MARYSIA SIEROTKA
                                                                             


wykonanie: Hanna Śleszyńska;
Magda Piotrowska

słowa: Andrzej Waligórski
muzyka: Jerzy Satanowski

Po szumiącym pięknym lesie
Idzie dziewczę, koszyk niesie
Niesie dziewczę kosz z grzybami,
Przekomarza się z ptaszkami

Siedzi czyżyk na patyku:
Co tam niesiesz w tym koszyku?
Może rybki albo pipki?
Nie, mój ptaszku, niosę grzybki!

Będą dobre niesłychanie,
Gdy uduszę je w śmietanie!
Zajrzał lisek przez paprocie:
Jakie grzybki niesiesz, trzpiocie?

Borowiki, czy rydzyki?
Nie, mój lisku, sromotniki
Będzie dużo śmiechu w chacie,
Gdy je ugotuję tacie!

Wylazł wilk, drżą pod nim udka:
Maryś, dyćżeż to jest trutka,
Może z tego być ambaras,
Bo ci tatko kojfnie zaraz...

Toż powali nawet byka
Taka porcja sromotnika!
Roześmiała się dziewczyna
Jak ten strumyk, jak kalina...

Toć wszystkiego jeść nie musi,
Gdyż połowę dam mamusi!
Załkał gorzko jesion dumny:
Hej, porobią ze mnie trumny!

Nie bądź Maryś, taki psotnik,
Wyrzućżeż won ten sromotnik!
Duma Maryś, drapiąc nogę:
Choćbym chciała, to nie mogę,

Nie chcę robić wszak awarii
Pani Konopnickiej Marii,
Dzięki niej mam szanse duże
Znaleźć się w literaturze,

A w tej całej polityce
Przeszkadzają mi rodzice...
Tu tupnęła z mazowiecka,
Zafurczała za nią kiecka,

Pomarszczyły się pończochy
I pobiegła w stronę wiochy. ...
A las cały szemrał słodko:
Z Bogiem, Marysiu Sierotko...!