słowa: Dorota Czupkiewicz-Kassjanowicz
muzyka: Jerzy Satanowski
Przed rozpaczą zawiłą uratuje Cię
miłość
Miłość wielka
lub mała, prosta,
skośna, nieśmiała
Słodka,
cierpka, pobieżna, pierwsza,
siódma, bezbrzeżna
Pewna albo
wątpiąca, krótka
albo bez końca
Smutna, wartka,
leniwa, każda byle
prawdziwa
Słuchaj:
Przyjdzie i
powie stanę na głowie byle Cię podnieść
Bo niewygodnie
leżeć i smutnieć jeszcze mi schudniesz
Jeszcze się
zmęczysz w płaszczu z pajęczyn
W mgle łez i
westchnień znikniesz
mi jeszcze więc przyszłam
Jestem
Ciebie, Ciebie
wybrałam z duszy jestem
i z ciała
Ukołyszę,
przytulę, przyszłam
szeptać to czule
Ciebie, Ciebie
znalazłam żebyś skąpał
się w gwiazdach
Obłokami,
skrzydłami cię otulę
czasami
Jestem, przyszłam w tej chwili w tym
najlepszym dniu czyli dzisiaj
Słuchaj:
Tak
właśnie powie, stanę na głowie byle Cię podnieść
Bo
niewygodnie leżeć i smutnieć jeszcze mi schudniesz
Jeszcze się
zmęczysz w płaszczu z pajęczyn
W mgle łez i
westchnień znikniesz mi
jeszcze więc przyszłam
Jestem
Przed rozpaczą
zawiłą uratuje Cię
miłość
Smutna, wartka,
leniwa, każda byle
prawdziwa
Byle tylko
prawdziwa