- Teatr Roma Warszawa
słowa: Julian Tuwim
muzyka: Jerzy Satanowski
Spotkali się w święto o piątej przed kinem
Miejscowa
idiotka z tutejszym kretynem.
Tutejsza
idiotko! - rzekł kretyn miejscowy -
Czy pragniesz
pójść ze mną na film przebojowy?
Miejscowa
kretynka odrzekła - Z ochotą,
Albowiem cię
kocham, tutejszy idioto.
Więc
kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko
I poszedł do
kina z tutejsza idiotką.
Na miłym
macaniu spłynęła godzinka
I była
szczęśliwa miejscowa kretynka.
Aż wreszcie
szepnęła: - kretynie tutejszy!
Ten film, mam
wrażenie, jest coraz nudniejszy.
Więc poszli na
sznycel, na melbę, na winko,
Miejscowy
idiota z tutejszą kretynką.
Następnie
się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza
idiotka z kretynem miejscowym.
W ten
sposób dorobią się córki lub syna:
Idioty,
idiotki, kretynki, kretyna.
By znowu się
mogli spotykać przed kinem
Tutejsza
idiotka z miejscowym kretynem.
Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy.