słowa: Miron Białoszewski
muzyka: Jerzy Satanowski
- Już dwunasty dzień powstania …
- Już dwunasty dzień
- Już dwunasty dzień
- powstania …
- Już trzynasty dzień powstania…
- Już trzynasty dzień
- Już trzynasty dzień
- powstania …
- Już czternasty dzień powstania…
- Już czternasty dzień
- Już czternasty dzień
- powstania …
- Już piętnasty dzień powstania…
- Już piętnasty dzień
- I co przed nami?
Płakała. Pocieszaliśmy.
Pocieszaliśmy. Płakała.
Była niedziela. 13 tego. Płakała.
Była niedziela. 13 tego. Płakała.
Płakała. Pocieszaliśmy.
Pocieszaliśmy. Płakała.
I przestali pocieszać.
I przestaliśmy pocieszać
Nie było co.
- Już dwunasty dzień powstania …
- Już dwunasty dzień
- Już dwunasty dzień - Nic innego nie było i nie będzie , tylko powstanie…
- powstania …
- Już trzynasty dzień powstania… - Nic innego nie było i nie będzie , tylko powstanie…
- Już trzynasty dzień
- Już trzynasty dzień Którego dłużej nie można wytrzymać…
- powstania … Każdego dnia nie można już dłużej wytrzymać…
- Już czternasty dzień powstania…
- Już czternasty dzień Potem każdej nocy nie można było dłużej wytrzymać…
- Już czternasty dzień Potem każdych dwóch godzin nie można było wytrzymać…
- powstania …
- Już piętnasty dzień powstania. Potem każdych piętnastu minut nie można było dłużej wytrzymać
- Już piętnasty dzień Liczyło się minuty bez przerwy.
Liczyło się minuty
Nasłuchiwało.
Macało ziemię.
Czy drży. Czy nie.
Gdzie oni są.
Na Starówce łopatami zbierają wnętrzności.
- O Jezu! Nie deptać!
– Nie deptać ! – O Jezu!
Tu ranni!!!!!!
Uciekać.
- O Jezu! Nie deptać!
– Nie deptać! – O Jezu!.
Ranni!!!!!
Biegiem. Po kocich łbach.
Niebieskie niebo i niebieska Wisła.
Strzelają powstańcy.
Na barykadach.
Leżą na barykadach i strzelają.
Wypalone mury szpitali. Sino spalone miasto.
Róg Freta i Mostowej spalony.
A to był wszystko dopiero początek.