BALLADA DLA POTĘGOWEJ
piosenka z przedstawienia "MIŁOŚĆ,
CZYLI ŻYCIE, ŚMIERĆ I ZMARTWYCHWSTANIE ZAŚPIEWANNE I W NIEBO WZIĘTE PRZEZ
EDWARDA STACHURĘ" - Teatr Nowy Poznań
słowa: Edward Stachura
muzyka: Jerzy Satanowski
Gdzie
nas powiedzie skrajem dróg
Gzygzakowaty życia sznur
Do wsi
Zagubin na Kujawy białe
Gdzie ziemia
licha piachy niebywałe
Kozy
dziewanna sosny i rozstaje
I Potęgowa
samotna jak palec
U Potęgowej
zatem zagościlim
Kwaterę
tam czasowo ustalilim
W polu robilim
z boru drwa nosilim
Jak stara matka
i dwóch synów żylim
Słoneczko
na nas świeciło z ukosa
Bo jesień
późna była rano rosa
Mgła zaś
wieczorem zjawa białowłosa
Przyszłego
losu mąciła nam postać
Jak stara
matka i dwóch synów żylim
My
z Potęgową tak się polubilim
Na ścianie
wisiał we pstre wzory kilim
I nikt nie
zgadnie czemu w dal ruszylin
Gdzie nas
powiedzie skrajem dróg
Gzygzakowaty życia sznur
Tam nas
powiedzie gdy nadejdzie czas
Gdzie Potęgowa teraz jest to raj
Tam
urządzimy wtedy wielki bal
Hej!
Potęgowa, hej! Witek i ja
I ci co
zmarli lub co zginą z nami
Bracia kamraci
z drogi pod chmurami
Spotka się nas
na balu kupa luda
Ech jak zadudni - niebieska tancbuda