Ma sto zębów
I sto czułych ma dłoni
Najpierw marzy
Potem wstydem się płoni
Potem łzą się potoczy
Przez serca i oczy
Nasza miłość
Z nią nie walcz, to po nic!
Ma
być niepewnie
Ma
być ślisko
Miłość
ma być, jak lodowisko
Gdzie
lód i ogień
Szept
i zgrzyty
Oto
jej codzień:
Łeb
rozbity!
Wrzątku
i mrozu
Twardy
dialog
Nie
patrząc w rozum
Ni
w dekalog
Być
cierniem w sercu
Szczyptą
soli
Szczęściem,
co boli!
Ty ją kusisz
I wabisz wytrwale
Chcesz i musisz
I nie martwi cię wcale
Czy kometą ci mignie
Czy życie ułoży
Czy cię dźwignie
Czy cię upokorzy.
Ma
być niepewnie
Ma
być ślisko
Miłość
ma być, jak lodowisko
Gdzie
lód i ogień
Szept
i zgrzyty
Oto
jej codzień:
Łeb
rozbity!
Wrzątku
i mrozu
Twardy
dialog
Nie
patrząc w rozum
Ni
w dekalog
Być
cierniem w sercu
Szczyptą
soli
Szczęściem,
co boli!
Znika nagle
I z serca i z łóżka
Cichym żaglem
Zostaje wydmuszka
Gorzką wódkę wypijesz
Za tę, co się skończyła
I nie żyje
Lecz ważne, że żyła!
Ma
być niepewnie
Ma
być ślisko
Miłość
ma być, jak lodowisko
Gdzie
lód i ogień
Szept
i zgrzyty
Oto
jej codzień:
Łeb
rozbity!
Wrzątku
i mrozu
Twardy
dialog
Nie
patrząc w rozum
Ni
w dekalog
Być
cierniem w sercu
Szczyptą
soli
Szczęściem,
co boli!